Tak, tak, te bułki kusiły na tylu blogach, że w końcu i ja je zrobiłam. Do przepisu nie wprowadzałam żadnych w zasadzie zmian, poza zmniejszoną ilością cukru (po prostu nie lubię słodkiego aromatu bułek). Wyszły pyszne, ze wspaniałą, maślaną skórką, chrupiącą i rumianą. Idealne na śniadanie czy kolację. Smakują dobrze zarówno z dżemem, marmoladą, nutellą, jak i serem, wędliną czy pomidorem. Polecam wszystkim tym, którzy jeszcze ich nie robili ;). Przepis od Agaty.
Składniki (12 małych lub 8 większych bułeczek)
Składniki (12 małych lub 8 większych bułeczek)
- 450 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka soli
- 130 g jogurtu naturalnego
- 15 g świeżych drożdży lub 5 g drożdży instant
- 1/4 łyżeczki cukru
- 130 g wody
- 2 łyżki oliwy
- 3 łyżki rozpuszczonego masła
Jakie cudne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJa też sie szykuję na te bułeczki :) Super wyglądają :)
Kasiu, dziękuję. Polecam Ci je z całego serca, są naprawdę bardzo smaczne. :)
OdpowiedzUsuńPoproszę jedną z masełkiem:) Cudowne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
piekne buleczki:) a do nich maselko - pycha!
OdpowiedzUsuńślinotoku dostałam, zaraz się utopię we własnej ślinie, zazdraszczam umiejętności pieczenia bułeczek, ja mam z nimi problem
OdpowiedzUsuńpodoba mi się i skórka i bułeczki :)
OdpowiedzUsuńW środku mają taki puszek, że aż chciałoby się nieco skubnąć! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
mmm, ale pychaa;D a ja tu na głodniaka wchodzę.. Ślicznie Ci wyszły Maniu;DD
OdpowiedzUsuńJakie piękne te bułeczki są! Mniam, idealne na śniadanko z dżemem.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia:)
Anna-Maria - proszę bardzo. Fajnie, że Ci się podobają :)
OdpowiedzUsuńAga - dziękuję
Aga-aa- oj tam, widziałam u Ciebie i są ładniutkie przecież, szczególnie te, które 'rosną, kiedy śpisz' :):)
Paula - dziękuję
Zaytoon- tak, w środku są bardzo mięciutkie
Ciastello - dziękuję :)
Majanko - Aa, dziękuję, dziękuję ;D
Pozdrawiam! :)