Jest zbyt znana w całej blogosferze, bym mogła ją pominąć u siebie :-) Delikatna, gęsta i kremowa, pachnąca ulubionym budyniem, słodka, z wyśmienitymi dodatkami - czego chcieć więcej? Idealnie syci i rozgrzewa w te chłodne poranki. A dodatkowo jest zdrowa i nietrudno dostosować ją do diety wegańskiej czy bezmlecznej. Czy ktokolwiek potrzebuje jeszcze jakiejś zachęty? ;-)
Składniki (2 porcje gęstej owsianki)
- 100 g płatków owsianych
- 500 ml mleka
- 250 ml wody
- 3 łyżki ulubionego proszku budyniowego (u mnie waniliowy)
- 2 płaskie łyżki cukru
- ulubione dodatki (u mnie maliny, jagody, wiórki kokosowe)
Płatki zalać mlekiem i połową szklanki wody w garnku. Dodać cukier i podgrzewać, aż do zmięknięcia płatków. Budyń rozmieszać w reszcie wody. Dodać do gotującej się owsianki i wymieszać, chwilę pogotować ciągle mieszając. Przełożyć do miseczek, dodać dowolne dodatki i podawać od razu, gorącą. Smacznego :-)
Moja owsianka numer 1!. Najlepsza ze wszystkich :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam ją! :D
OdpowiedzUsuńbudyniowa jest jedną z najpyszniejszych!! <3
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona <3
OdpowiedzUsuńMm bardzo lubię :) Ale jak dla mnie musi być koniecznie polane miodem :)
OdpowiedzUsuńIdealnie gęsta! Ja zachęty nie potrzebuję, wystarczy, że słyszę "budyniowa"! :)
OdpowiedzUsuńMmmmm, o tak, klasyka, ale u Ciebie zawsze wygląda tak szlachetniej (wiórki kokosowe - <3) :) ;) Pyszności!
OdpowiedzUsuń