Na lepsze? Zależy. Dla mnie - mam nadzieję - tak. Potrzebowałam tego już od dawna, zmiany towarzystwa przede wszystkim.
Jutrzejszy dzień jest dla wielu z Was po prostu pierwszym dniem miesiąca. Dla mnie - z racji mojego wieku, oznacza powrót do szkoły.
W ramach wyjaśnienia napiszę - bo może nie wszyscy zrozumieją mnie dobrze - że jutro zaczynam naukę w nowej szkole, dokładnie w liceum*, na profilu, który wymaga wielu godzin poświęconych nauce. Zdaję sobie sprawę z tego, że na początku będzie ciężko i trudno, ale tak wybrałam.
Natomiast zmiany te dla bloga korzystne nie będą, niestety. Postaram się pogodzić wszystkie nowe obowiązki, pieczenie, zajęcia domowe, spotkania ze znajomymi i wiele innych spraw. Będzie to wymagało zorganizowania, ale w planowaniu zawsze byłam dobra. ;D
W każdym razie na tę chwilę mam ambitne plany odnośnie bloga. Postaram się w weekend próbować co najmniej dwa nowe przepisy, przy czym nie będę wrzucać wszystkiego np. w sobotę, tylko przygotowywać notki będę właśnie w wolnym czasie i jedną wrzucać w tygodniu, a jedną np. w niedzielę (po prostu nie lubię tak wszystkiego naraz ;)). Plusem jest to, że mam kilka zaległych przepisów. :) Komentarze do Waszych pysznych wypieków będę pisać również w weekendy.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Magda
* szkoła jest oddalona od mojego domu o ok. 30 km w jedną stronę, więc w ciągu dnia będę spędzała mniej więcej 1,5-2 h w autobusie (w zimie na pewno w okolicach tej wyższej granicy), co jest szokiem pod tym względem, iż samochodem dojeżdżam w góra 25 min, a busem jedzie się prawie godzinę...
PS Tymczasem zapraszam Was na bananowe pączki. :)
PS 2 A jeszcze dziś notka o Dniu Blogerów 2010.
Jutrzejszy dzień jest dla wielu z Was po prostu pierwszym dniem miesiąca. Dla mnie - z racji mojego wieku, oznacza powrót do szkoły.
W ramach wyjaśnienia napiszę - bo może nie wszyscy zrozumieją mnie dobrze - że jutro zaczynam naukę w nowej szkole, dokładnie w liceum*, na profilu, który wymaga wielu godzin poświęconych nauce. Zdaję sobie sprawę z tego, że na początku będzie ciężko i trudno, ale tak wybrałam.
Natomiast zmiany te dla bloga korzystne nie będą, niestety. Postaram się pogodzić wszystkie nowe obowiązki, pieczenie, zajęcia domowe, spotkania ze znajomymi i wiele innych spraw. Będzie to wymagało zorganizowania, ale w planowaniu zawsze byłam dobra. ;D
W każdym razie na tę chwilę mam ambitne plany odnośnie bloga. Postaram się w weekend próbować co najmniej dwa nowe przepisy, przy czym nie będę wrzucać wszystkiego np. w sobotę, tylko przygotowywać notki będę właśnie w wolnym czasie i jedną wrzucać w tygodniu, a jedną np. w niedzielę (po prostu nie lubię tak wszystkiego naraz ;)). Plusem jest to, że mam kilka zaległych przepisów. :) Komentarze do Waszych pysznych wypieków będę pisać również w weekendy.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Magda
* szkoła jest oddalona od mojego domu o ok. 30 km w jedną stronę, więc w ciągu dnia będę spędzała mniej więcej 1,5-2 h w autobusie (w zimie na pewno w okolicach tej wyższej granicy), co jest szokiem pod tym względem, iż samochodem dojeżdżam w góra 25 min, a busem jedzie się prawie godzinę...
PS Tymczasem zapraszam Was na bananowe pączki. :)
PS 2 A jeszcze dziś notka o Dniu Blogerów 2010.