Tak, to już zdecydowanie TEN czas. Czas pachnących cynamonem palców, rodzynek lądujących jedna po drugiej w brzuchu, czas suszenia jabłek na wigilijny kompot, pieczenia pierniczków, miodowej herbaty, słodkich, korzennych kolacji i planowania świątecznych zakupów, menu, sylwestrowego wyjazdu...
A poniżej jeden z kilku sposobów na wykorzystanie mincemeat (klik). To chyba najprostsze, co można zrobić - i jakie pyszne! Chrupiące, maślane, francuskie, złociste ciasteczka z bakaliowym nadzieniem, oprószone cukrem pudrem niczym śniegiem... Z pewnością umilą oczekiwanie na grudzień.
Składniki
- 2 arkusze ciasta francuskiego o wym. ok. 25x40 cm każdy
- ok. 150 g nadzienia mincemeat
- jajko do posmarowania
- cukier puder do oprószenia
Piekarnik nagrzać do 220 st. C. Jeden arkusz ciasta rozwinąć. Kwadratową foremką 'narysować' ciasteczka, nie przycinając ciasta. Na każdy kwadracik nałożyć nadzienie, a wewnętrzne krawędzie posmarować jajkiem. Ułożyć drugi arkusz ciasta i docisnąć w miejscach bez nadzienia. Za pomocą tej samej foremki wyciąć ciastka. Można je jeszcze raz posmarować jajkiem (tym razem z wierzchu). Ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piec ok. 15 min.
Nigella proponuje do ciastek masełko burbonowe, którego ja nie robiłam, ale podam procedurę dla zainteresowanych:
- 100 g miękkiego masła
- 200 g jasnego cukru trzcinowego
- 30-50 mi burbona
Masło utrzeć z cukrem, stopniowo wmieszać alkohol i dokładnie wymieszać. Podawać razem z ciasteczkami.
Smacznego!
źródło: Nigella
to zdecydowanie już ten czas ... :)
OdpowiedzUsuńcudowne ciastka !
Bardzo lubię francuskie ciasto,a z tym nadzieniem pewnie były obłędne.
OdpowiedzUsuńwidzę ,że coraz bardziej świątecznie się robi ,smaczne ciasteczka ;d
OdpowiedzUsuńsłodko wyglądają :)
OdpowiedzUsuńgdy źle się czujesz to chodzisz do szkoły czy zostajesz w domu nawet gdy w szkole masz sprawdziany i wiesz że po powrocie czeka cię dużo nadrabiania?
OdpowiedzUsuńOgólnie nie choruję. Może inaczej - choruję, ale to nie jest 40 stopni, tylko 2-miesięczny katar i kaszel, więc nie pamiętam, kiedy ostatnio opuściłam szkołę na tyle, żeby mieć bardzo dużo do nadrobienia ;-)
UsuńBardzo ciekawy i prosty pomysł;) pycha;)
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie. Pewnie tak samo smakują :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak smakuje nadzienie mincemeat, ale ciasteczka wygladają bardzo smakowicie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSmakuje pysznie, polecam! :)
Usuń