Lato bez jagodzianek? No way! Dobra, trochę Was oszukuję, bo mimo że ostatnio widziałam jeszcze jagody - na ryneczku nie mogłam ich dostać, więc po prostu do swoich bułeczek napakowałam borówki, co też uważam za dobre rozwiązanie, bo owoców można dać duuuużo, bez większych obaw o wypłynięcie - jagody mają więcej wody, niż borówki. A poza tym zamieniłam mąkę pszenną na orkiszową jasną. Nie wiem, dlaczego kiedyś się do niej zraziłam i zupełnie przestałam jej używać. Błąd. Zastanawiam się tylko, jak powinnam je nazwać? Borówczanki? :-)
Składniki (16-20 bułeczek)
Zaczyn
- 5 dag drożdży
- 1 łyżka cukru
- 2 łyżki mąki orkiszowej jasnej
Ciasto
- 3 i 1/2 szklanki mąki orkiszowej jasnej
- 1 szklanka mleka
- 1/2 szklanki cukru
- 65 g roztopionej margaryny
- 40 ml oleju
- 1 żółtko
Dodatkowo
- ok.1 litr borówek (lub jagód)
- jajko do smarowania
Kruszonka
- 100 g masła
- 100 g cukru (w tym trochę waniliowego)
- 150 g mąki
Wszystkie składniki kruszonki wymieszać opuszkami palców. Mleko
podgrzać. 4 łyżki odlać do kubeczka i dodać do niego resztę składników zaczynu,
odstawić, aż ruszy. Resztę mleka wymieszać z połową cukru, a drugą połowę
utrzeć mikserem z żółtkiem na puszystą, jasną masę. Do miski przesiać mąkę,
dodać margarynę, olej, utarte żółtko i zaczyn. Wyrobić ciasto – gładkie,
miękkie i elastyczne. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na godzinę
w ciepłe miejsce. Formować placuszki pożądanej wielkości, nadziewać borówkami
lub jagodami. Odkładać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Odstawić na
20 min. do napuszenia. Posmarować roztrzepanym jajkiem, posypać kruszonką. Piec
w 200 st. C przez 15-20 min.
źródło: klik
Ale kuszące i do tego takie ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńObłędne te drożdżóweczki:)
OdpowiedzUsuńSą urocze w tych papierowych torebkach, mniam :)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog, dodaję do obserwowanych!
Mniejsza o nazwe :) Wygladaja strasznie apetycznie. Ja tez bym pewnie napakowala o nich borowek bo jagod u nas niet :))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Takie bułeczki pełne borówek lub jagód są przepyszne! Urocze ujęcia.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie jadłam jagodzianek w tym roku,ale te Twoje wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że jeszcze zamroziłam jagody, bo będzie okazji upiec takie pyszne jagodzianki do szkoły , nawet zimą ;) a latem są zdecydowanie obowiązkowym wypiekiem :D
OdpowiedzUsuńwyglądają pysznie:)
OdpowiedzUsuńgdyby ktos upiekł takie dla mnie, byłabym wdzięczna:D
OdpowiedzUsuńNie mogłabym żyć bez jagodzianek. ;)
OdpowiedzUsuńHej hej, moja droga, podrzuć mi tu jedną... :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam <3
OdpowiedzUsuńCudowne, kocham borówki, a Twoje bułeczki wyglądają super!
OdpowiedzUsuńZ borówkami muszą być pyszne:)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo smakowite ManiU!:)
OdpowiedzUsuń