Od razu na wstępie zaznaczę, że w oryginalnym przepisie wykorzystywane są jeżyny. Dziwi mnie to, że wielu ludzi uważa je za towar unikatowy. Dla mnie były to zawsze pospolite owoce i dopóki nie zaczęłam siedzieć w biznesie 'cukierniczym' trochę więcej, byłam święcie przekonana, że każdy ma je pod ręką. To moje przeświadczenia wynikało z faktu, że odkąd sięgam pamięcią u Dziadka rosną jeżyny w ilościach 'hurtowych' ;-) W tym sezonie nie wykorzystałam ich jednak dostatecznie, głównie ze względu na wyjazdy, ale cóż, może w przyszłym roku się uda? Chciałam bardzo zrobić to crumble, nie zmieniając nic w przepsiie. Ale w ostatnej chwili okazało się, że Babcia zdążyła już zebrać i wykorzystać wszystkie dojrzałe w ten dzień jeżyny, za to ja miałam 2 wielkie koszyki brzoskwiń. Więc przygotowałam to cudne crumble, bo nie ma nic prostszego i pyszniejszego od ciepłego, soczystego deseru z łyżką śmietany lub kulką waniliowych lodów i advocatem.
Składniki
- 125 g masła
- 60 g płatków owsianych
- 40 g płatków migdałowych
- 30 g pestek słonecznika
- 70 g mąki
- 1 łyżeczka mielonego cynamonu
- 75 g brązowego cukru
- 500 g jeżyn (użyłam kilkunastu brzoskwiń)
- 2 łyżeczki skrobi kukurydzianej (lub mąki ziemniaczanej)
- 50 g waniliowego albo drobnego cukru
Rozgrzać piekarnik do 200 st. C. Masło rozpuścić i odstawić do przestudzenia.
Płatki owsiane i migdałowe, pestki słonecznika, mąkę, cynamon i brązowy cukier wymieszać w miseczce. Dodać rozpuszczone masło i wymieszać, aż powstanie kruszonka. Jeżyny (w moim przypadku brzoskwinie) przełożyć do naczynia żaroodpornego o pojemności ok. .750 ml, posypać cukrem waniliowym i mąką. Wymieszać. Posypać kruszonką. Zapiekać przez 25 min. Podawać na ciepło, z lodami lub śmietaną.
źródło: Nigella
zjadłabym!! :)
OdpowiedzUsuńGorące crumble, lody i kubek herbaty - zamieszkaj ze mną :)
OdpowiedzUsuńPodawać na ciepło - o tak, na ciepło to musi być niebo w gębie! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, pycha :)
OdpowiedzUsuń