W końcu i ja się na nią skusiłam. Ta chałka była propozycją Oli do WP 70. Wtedy się nie przyłączyłam, więc teraz nadrabiam zaległości. Chałka jest pyszna, puszysta, z dużą ilością słodkiej kruszonki i delikatnym aromatem śmietankowym, który dodałam od siebie. Kto jeszcze nie robił - serdecznie polecam.
Składniki (na 2 chałki; ja zrobiłam jedną dużą)
- 2,5 dag drożdży
- 1 szklanka wody (ja dodałam mleko)
- 1 jajko
- 1/4 szklanki oliwy
- szczypta soli
- 1/4 szklanki cukru
- 4,5 szklanki mąki pszennej (mi było potrzebne mniej, ok. 3,5 szklanki)
- białko lub jajko do posmarowania
- kruszonka (zrobiona z mąki, masła i cukru pudru- np. 50 g mąki, 25 g masła, 25 g cukru)
Drożdże rozpuścić w letniej wodzie, odstawić na 10 minut. Dodać jajko, sól, oliwę i cukier, zmiksować. Wsypać półtorej szklanki mąki, wymieszać, dodać następne półtorej szklanki mąki, wymieszać i resztę mąki też dodać i tym razem już wyrobić dokładnie. Odstawić na co najmniej godzinę do wyrośnięcia. Wyrobić ponownie, podzielić na 2 kawałki które z osobna dzielić na 4 lub 6 części. Z części uformować wałki i zapleść z nich chałki.Położyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, odczekać jakieś pół godziny, aż wyrosną. Można posmarować białkiem albo nawet całym, roztrzepanym, jajkiem, posypać kruszonką. Piec około 35 minut w temperaturze 190°C.
z takim aromatem z pewnością jest wyjątkowa :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszna jest. Ogromnie ją lubię!
OdpowiedzUsuńPięknie ją zaplotłaś.
Pozdrawiam! :)
oj nawet nie wiesz jaką mam ochotę wielką na chałkę, miałam piec w ten weekend ale w końcu drożdże powędrowały do innego wypieku (;
OdpowiedzUsuńUwielbiam chałki. Takie delikatne, puchate, z duża ilością kruszonki, cieniutką warstwą masła i grubą dżemu...rozmarzyłam się. Muszę w końcu ją upiec :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko - koniecznie upiecz :) Polecam serdecznie!
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam!
Chałeczka z masełkiem i miodkiem do porannej kawy mniaaaam! Muszę sobie kiedyś upiec :)
OdpowiedzUsuńJejku,jak tu u Ciebie się zmieniło, jak pięknie!:))
OdpowiedzUsuńA chałeczka cudownie wygląda:)
Pozdrawiam ciepło:)
kocham chałki, moje małe uzależnienie
OdpowiedzUsuńoczyma wyobraźni kroję sobie kawałek i smaruję masełkiem...
pięknie wygląda!