Dziś ostatni dzień wakacji. Czym był ten okres dla bloga?
Czasem zmian szablonu...
Czasem wielu nowych postów...
Czasem powrotu do starych receptur i...
... wymiany zdjęć.
Czasem, który teraz się kończy. Ale koniec jest początkiem i mam nadzieję, że szkoła tym razem nie pokrzyżuje mi planów związanych z blogiem i już od jutra będę systematycznie (choć na pewno mniej intensywnie) zapełniać postami kolejne miesiące!
A już za chwilę zapraszam na mój ukochany w ostatnim czasie pudding karmelowy z owocami :)
Cudnie pokazałaś swoje lato.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Ten czas byl czasem wielu pysznosci przede wszystkim :) Czekam na pudding :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Już dodaję :) Pozdrowienia i dziękuję :)
OdpowiedzUsuńMasz rację,każdy domowy wypiek,ma w sobie coś niezwykłego;)
OdpowiedzUsuńKoniec wakacji to trudny czas dla wiely z nas,ale jesień też jest piękna;),pozdrawiam
pyszne zdjęcia
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńoch, owocne to lato. same smakowitości!
http://www.karmel-itka.blogspot.com
http://www.slodkakarmel-itka.blogspot.com