Dzisiejsze ciasteczka nie należą do tradycyjnych - wykrawanych lub wyciskanych. Całą masę wykładamy bowiem do foremki i pieczemy jak ciasto. Dopiero po wystudzeniu kroimy w kwadraty i pozostawiamy do 'wyschnięcia'. W oryginale ciasteczka są z cukierkami typu M&M's, natomiast ja - z powodu braku tak wytwornych słodyczy w moim małym sklepiku ;-) użyłam tego, co miałam pod ręką, czyli wiórków kokosowych, czekolady i migdałów i powiem Wam, że to połączenie jest wręcz genialne! Dodatki zresztą można dowolnie zmieniać - orzechy, czekolada, bakalie... Dlaczego nie?
Składniki (ok. 20 ciasteczek)
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
- 125 g miękkiego masła
- 1 szklanka brązowego cukru
- 2 jajka o temp. pokojowej
- łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 2 szklanki cukierków M&M's (u mnie po pół szklanki: wiórków kokosowych, posiekanych migdałów, czekolady gorzkiej, czekolady białej)
Mąkę wymieszać z proszkiem i solą. Masło ubić z cukrem na jednolitą masę, wbijać jajka (po jednym) i dalej ubijać. Dodać ekstrakt. Zmniejszyć obroty miksera i wsypywać suchą mieszankę, aż do jej wyczerpania i powstania jednolitego ciasta. Dodać cukierki i wymieszać całość łyżką. Wyłożyć masę do formy o wym. 20x20 cm (natłuszczonej i wyłożonej papierem do pieczenia). Wyrównać wierzch. Piec w 180 st. C przez 35-40 min. Lekko ostudzić, pokroić na kwadraty. Ostudzić całkowicie. Smakują bardzo dobrze zaraz po upieczeniu (wtedy są miękkie), a po dobie stają się chrupkie z zewnątrz i lekko miękkie w środku.
źródło: Książka kucharska kota Garfielda
Ciasteczka sa wspaniale! :)
OdpowiedzUsuńJadłabym. Książka brzmi bardzo ciekawie :p
OdpowiedzUsuńOj porwałabym choć kawałeczek ;)
OdpowiedzUsuńLubie takie ciacha:)
OdpowiedzUsuńOch,świetne są!:)
OdpowiedzUsuńale to fajne , super ciasteczka, z pewnościa zrobię dla braciszka ;d
OdpowiedzUsuńOj ta czekolada w środku kusi:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają :-).
OdpowiedzUsuń