Męczę już trochę tymi truskawkowymi przepisami, wybaczcie. Ale tak już mam. Czerwiec to truskawki. Lipiec - jagody, a sierpień - maliny. We wrześniu zaczynam z ukochanymi jabłkami, w międzyczasie są jeszcze gruszki i śliwki. W grudniu mandarynki i pomarańcze. A potem to już tylko czekolada, aż do wiosny ;-)
To ciasto pierwotnie miało wyglądać zupełnie inaczej. Przede wszystkim było bez owoców - a fe. Nie lubię ciast z samymi kremami, bo są zwykle mdłe. Dlatego pokombinowałam, popuściłam wodze fantazji i oto jest wilgotny za sprawą obfitego nasączenia biszkopt z waniliowym, budyniowym kremem, kwaskowatymi truskawkami i słodkim, kremowym toffiee. Całość nieprzesłodzona, przełamana smakiem truskawek, alkoholu i kakao. A owoce można spokojnie wymieniać - wiśnie byłyby tu idealne, a zresztą maliny też niczego sobie. Polecam :-)
To ciasto pierwotnie miało wyglądać zupełnie inaczej. Przede wszystkim było bez owoców - a fe. Nie lubię ciast z samymi kremami, bo są zwykle mdłe. Dlatego pokombinowałam, popuściłam wodze fantazji i oto jest wilgotny za sprawą obfitego nasączenia biszkopt z waniliowym, budyniowym kremem, kwaskowatymi truskawkami i słodkim, kremowym toffiee. Całość nieprzesłodzona, przełamana smakiem truskawek, alkoholu i kakao. A owoce można spokojnie wymieniać - wiśnie byłyby tu idealne, a zresztą maliny też niczego sobie. Polecam :-)
Składniki
Biszkopt
- 6 dużych jaj
- 3/4 szklanki cukru
- kopiasta szklanka mąki tortowej minus 3 łyżki
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 3 łyżki kakao
- 5 łyżek oleju
- szczypta soli
- łyżeczka proszku do pieczenia
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywno ze szczyptą soli. Dodać
cukier, olej, żółtka, wymieszać. Do masy dodać przesianą mąkę
wymieszaną z proszkiem oraz kakao i mąkę ziemniaczaną. Przelać do formy o wym. 23x37 cm, wyłożonej papierem do pieczenia. Piec ok. 45 min. w temp.
170 stopni C.
Krem toffie
- 400 g masy krówkowej
- 150 g miękkiego masła
Miękkie masło zmiksować. Dodawać masę krówkową, po łyżce, cały czas miksując, aż do uzyskania gładkiego kremu.
Krem waniliowy
- 2 budynie waniliowe bez cukru (każdy na 500 ml mleka)
- 750 ml mleka
- pół szklanki cukru pudru
- 250 g miękkiego masła
Budynie ugotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu, z tym że w 750 ml mleka. Ostudzić. Masło zmiksować z cukrem pudrem, dodawać po łyżce zimny budyń, wciąż miksując, aż do uzyskania gładkiego kremu.
Nasączenie
- 1/2 szklanki mocnej kawy
- 1/4 szklanki rumu
- 2 łyżki cukru
Wszystkie składniki wymieszać.
Dodatkowo
- truskawki
- wiórki kokosowe
Ostudzony biszkopt przekroić wzdłuż na dwie części. Jedno położyć w foremce (na papierze do pieczenia). Nasączyć. Ułożyć obrane, umyte truskawki, przykryć waniliowym kremem. Wyłożyć drugą część biszkoptu i ponownie nasączyć*. Przykryć masą krówkową, posypać wiórkami. Przechowywać w lodówce.
* lubię mocno nasączone ciasta, ale nie wolno przesadzić. Jeśli wyda Wam się, że ilość płynu jest za duża, nie wlewajcie jej na siłę w biszkopt ;-)
* lubię mocno nasączone ciasta, ale nie wolno przesadzić. Jeśli wyda Wam się, że ilość płynu jest za duża, nie wlewajcie jej na siłę w biszkopt ;-)
bardzo fajne ciasto, idealne na niedzielne popołudnia ;)
OdpowiedzUsuńidealna kombinacja smaków <3
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda po prostu pysznie:)
OdpowiedzUsuńa ja tam uwielbiam truskawki i mogłabym je dodawać do wszystkiego
OdpowiedzUsuńpyszne:):):)
OdpowiedzUsuńwlasnie upieklam i zajadam :)
Cieszę się niesamowicie, że wyszło i smakuje! Pozdrawiam ciepło :)
Usuń