Pierogi leniwe

Dzisiejszy wpis sponsorowany przez moją Mamę, bowiem to ona jest wykonawczynią leniwych, ja tym razem zajęłam się tylko konsumpcją :-) Jak to dobrze móc przez chwilę nie zastanawiać się, co będę jeść na obiad i czy w ogóle zdążę coś w międzyczasie przekąsić. Oddać się błogiemu, choć krótkotrwałemu lenistwu i pozwolić sobie na jedzenie obiadu w łóżku... Taaaak. Tego mi było trzeba!

A do klusek leniwych chyba nikogo nie trzeba namawiać. W każdej wersji smakują cudownie, a już na słodko to poezja!

Składniki (4 porcje)

• 750 g białego sera
• 2-2,5 szklanki mąki pszennej *
• 2 jajka
• 2 łyżki cukru z wanilią

Wszystkie składniki zagnieść (zaczynamy od 2 szklanek mąki, pozostałą połówką ewentualnie posypujemy ciasto przy formowaniu, gdyby bardzo lepiło się do rąk). Uformować wałeczki, kroić nożem na kawałki. Wrzucać na osolony wrzątek i gotować do wypłynięcia. Podawać z czym lubicie.

Ja pierwszego dnia zajadałam się polanymi masłem z bułką tartą i posypanymi domowym, trzcinowym cukrem cynamonowym. Następnego dnia robiły za kolację: odsmażone na oleju kokosowym, podane z kokosowym serkiem (serek śmietankowy + wiórki kokosowe + cukier waniliowy, posypany dodatkowo wiórkami), posypane wiórkami i również domowym cukrem brązowym z cynamonem.


* generalnie im mniej mąki dodamy tym kluski lepsze będą po ugotowaniu ;-)

źródło: Mama