Robiłam kilka podejść do sernika dyniowego, ale nigdy żaden z nich nie podbił mojego podniebienia. Obiecałam sobie, że w końcu dopracuję jakiś przepis i choć zajęło mi to trochę czasu - udało się. W poniższym serniku dynia znajduje się tylko w niewielkiej części masy, która prezentuje się bardzo ciekawie ze względu na dwukolorowe "mazaje" ;) Spód na bazie biszkoptów, delikatnie cynamonowy i maślany, bardzo smaczny.
Składniki (tortownica o śr. 20 cm)
- opakowanie biszkoptów
- pół kostki masła, rozpuszczonego
- łyżeczka cynamonu
Biszkopty zmielić, wymieszać z masłem i cynamonem. Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia, wysypać ciasteczkowy spód i ugnieść.
Masa serowa
- 750 g tłustego, śmietankowego serka
- 3 duże jajka
- szklanka ciemnego brązowego cukru
- chlust ekstraktu z wanilii
- łyżka cukru z wanilią
Jajka ubić z cukrem, cukrem z wanilią, ekstraktem. Dodać serek i zmiksować. 2/3 masy wylać na przygotowany spód.
Masa dyniowa
- 1/3 masy serowej
- 250 g puree z dyni *
- łyżeczka cynamonu
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
Pozostałą masę serową dokładnie wymieszać z dyniowym puree, cynamonem, mąką. Wylać na masę serową, przy pomocy drewnianego patyczka (takiego do szaszłyków), porobić "mazaje" ;) Piec sernik w temp. 175 st. C przez godzinę. Ostudzić i schłodzić. Smacznego :)
Jestem zachwycona. Super się prezentuje! ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie w przekroju wygląda zjawiskowo! :)
OdpowiedzUsuńMmm, ja za sernikami dyniowymi przepadam :) Twój wygląda ślicznie :)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńdyyyyniaaa <3
OdpowiedzUsuń