Połowa listopada za nami, najwyższy czas na rozpoczęcie publikowania przepisów na świąteczne wypieki! Na początek proponuję bardzo zwykłe ciastka, które można piec (i wcinać!) przez cały rok, nie ma w nich bowiem nic specyficznego dla Bożego Narodzenia, niemniej jednak taki klasyk zawsze się obroni i smakuje wszystkim :)
Składniki
- 300 g mąki pszennej
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 100 g cukru
- 15 g cukru z wanilią
- 200 g masła
Mąkę wymieszać z proszkiem, cukrem, cukrem z wanilią. Dodać masło, zagnieść ciasto. Ciasto rozwałkować na stolnicy lekko posypanej mąką (jeśli ciasto się lepi - owinąć je w folię i schłodzić 30-60 min. w lodówce) na grubość ok. pół cm, wykrawać foremkami ciasteczka. Układać je na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia, piec każdą blachę ok. 10-12 min. w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. Po upieczeniu można posypać cukrem pudrem.
Uwielbiam takie ciasteczka, zwykłe, a niezwykłe. Kojarzą mi się z powrotami do domu na początku studiów, gdy dom nimi pachniał:) Piękne wspomnienia.
OdpowiedzUsuńMniam, pyszne :)
OdpowiedzUsuńBardzo smacznie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie ciacha :>
OdpowiedzUsuńKlasyka zawsze sie obroni :) Swietne zdjecie :)
OdpowiedzUsuńśliczne wyszły i pięknie podane :)
OdpowiedzUsuń