Już ostatnio wspominałam, że ogarnęła mnie słabość do czekolady ;) A prawdę mówiąc odkąd nie mieszkam z rodzicami mięso jadam sporadycznie, tylko gdy przyjedzie Mama z obiadem albo wyjdę ze znajomymi do jakiejś knajpki ;) Królują więc u mnie naleśniczki i placuszki, rano robię większą porcję (gdy nie muszę wstawać o jakiejś nieprzyzwoitej godzinie), zjadam połowę, a drugą konsumuję zgłodniała po zajęciach. Dobry patent! ;)
Pancakes kakaowe
Składniki (2 porcje)
- 1 1/4 szklanki mąki pszennej
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/6 szklanki kakao
- szczypta soli
- niepełna szklanka mleka *
- jajko
- 2 łyżki stopionego masła
- chlust ekstraktu z wanilii
- 2 łyżki cukru trzcinowego
Mąkę wymieszać z proszkiem, kakao, solą. Jajko roztrzepać w drugiej misce, dodać masło, ekstrakt, cukier, mleko, wymieszać. Suche dodać do mokrych składników, wymieszać. Patelnię teflonową rozgrzać, smażyć placuszki (wychodzi ok. 14-15) z obu stron. Podawać z ulubionymi dodatkami *.
* dolewam 2/3-3/4 i później ewentualnie resztę, bo gęste ciasto = grube pancakes
** u mnie na zdjęciu: twarożek waniliowy, domowy dżem z wiśni, masło orzechowe
źródło: klik
coś pysznego!
OdpowiedzUsuńSmacznie ;))
OdpowiedzUsuńPrezentują się cudownie i bardzo czekoladowo ;) Ja ostatnio mam "fazę" na czekoladę, zwłaszcza gorzką i dodaję ją do wielu różnych dań ;)
OdpowiedzUsuńpyszne śniadanie:)
OdpowiedzUsuń