Sporo czasu zajęło mi znalezienie przepisu na krem speculoos, który posłużyłby mi za bazę do innych wypieków. Wszystkie receptury, które są w internecie, zarówno na polskich stronach, jak i zagranicznych, są dość długie, za słodkie i hmm... jak na mój gust mieszają za dużo smaków ;) Ja potrzebowałam czegoś minimalistycznego, żadnych akcentów w postaci czekolady, oleju kokosowego, etc., słowem - nic, co zaburzyłoby podstawowy, korzenny smak ciasteczek. Podkreśliłam więc tylko świąteczny aromat odrobiną miodu i dodałam mleko, aby krem nie był zbyt tłusty, a jednocześnie stał się bardziej lejący. Po wymieszaniu składników smarowidło jest dość płynne, po schłodzeniu w lodówce gęstnieje. Jak już wspominałam na początku - ten krem będę wykorzystywać do kilku smakołyków, na które przepisy będą pojawiały się w najbliższych dniach.
Składniki (2 małe miseczki jak na zdjęciu)
- 120 g ciasteczek speculoos
- 40 g płynnego miodu
- 70 g pełnego mleka, lekko podgrzanego
Ciasteczka dokładnie rozkruszyć (na piasek). Miód wymieszać w lekko ciepłym mleku. Dodać do ciasteczek, wszystko dokładnie wymieszać. Przelać do wyparzonego słoiczka. Przechowywać w lodówce.
Podoba mi się :) Czekam na przepisy z jego wykorzystaniem :)
OdpowiedzUsuń