Dzisiejszy wpis dodaję dzięki mojej Mamie - bowiem to ona jest autorką tejże zupy (jak i zresztą wszystkich obiadków w domu, codziennie; to jest to, za czym tęsknię :-D). Mimo że kiedyś już podawałam na nią przepis - ponawiam tutaj, ale zdjęcia dodaję stare. Przepis na tzw. 'oko' - wiadomo, że zupę ciężej zepsuć niż ciasto, a poza tym nikt normalny nie odmierza każdego składnika co do grama. Grunt to pomysł, trochę własnej inwencji, smaku i pyszny, wegetariański obiad gotowy :-)
PS Nie zabijcie mnie za profanację własnego bloga i kolejny wytrawny przepis :-D
Składniki (jakieś 5-6 porcji)
- około 3 litry wody
- 2-3 marchewki
- 1-2 pietruszki
- kawałek selera
- sól, sporo pieprzu, przyprawa curry
- dynia
- cebula biała
- oliwa z oliwek lub olej do smażenia
- grzanki lub groszek ptysiowy
Warzywa pokroić w plasterki, wrzucić do garnka, zalać wodą, doprawić,
przygotować warzywny wywar. Wszystko gotować ok. 15-20 minut. Następnie
dodać pokrojoną w kostkę dynię (w zależności od tego ile jej dodamy
taka będzie gęsta zupa). Wszystko razem gotować do miękkości. Na koniec
dodać pokrojoną w kostkę i podsmażoną na oliwie na złoty kolor cebulę
i wszystko zmiksować. Podać ją z grzankami z chleba tostowego lub z
groszkiem ptysiowym i łyżeczką jogurtu naturalnego, greckiego lub śmietany (opcjonalnie).
Pyszna, polecam!
źródło: kuzynka Jula <3
źródło: kuzynka Jula <3
fajnie, ze dodajesz taki przepis, nie musi byc ciągle na słodko, tym bardziej kiedy jest to taka smaczna jesienna zupa krem jak ta ! *-*
OdpowiedzUsuńIdealna na rozgrzewkę :)
OdpowiedzUsuńDyniową uwielbiam <3
OdpowiedzUsuń