Sobota, więc długi, leniwy poranek ze smażeniem w piżamach puchatych placków, jedzonych gorących prosto z patelni. To, co zostało, zjadłam posmarowane masłem orzechowym i musem z jabłek, choć oczywiście inne dodatki są mile widziane ;) Jedyne zmiany, jakich dokonałam w porównaniu z oryginalnym przepisem to zmniejszyłam ilość proszku dopieczenia dodawanego do ciasta o całą jedną łyżeczkę (bo nie lubię takiego posmaku w placuszkach). Pankejki ładnie rosną na patelni, potem trochę się zmniejszają, lecz pozostają cudownie puszyste i delikatne. Polecam!
Składniki (dla 2 osób)
- 20 g masła
- 100 g mąki pszennej
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- jajko
- 140 ml maślanki
- masło do smażenia
Masło rozpuścić. Mąkę wymieszać z proszkiem i solą w misce. Jajko roztrzepać, dodać maślankę i ostudzone masło, wymieszać i dodać do suchych składników. Wszystko szybko wymieszać. Na patelni rozpuścić trochę masła, formować łyżką pancakes. Smażyć z obu stron. Podać z ulubionymi dodatkami.
źródło: klik
Pyszności :) U mnie też puszyście bo drożdżowe racuszki, więc zapraszam :>
OdpowiedzUsuńBardzo dawno ich nie robiłam. Twoje wyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńMniam, idealne na leniwe śniadanko :)
OdpowiedzUsuń